Inek został wykupiony z rąk Pana Zbigniewa, dawnego znamienitego hodowcy koni, jego ogiery zajmowały pierwsze miejsca na wystawach. Wiek, stan zdrowia i sytuacja ekonomiczna nie pozwalały mu na odpowiednie zaopiekowanie zwierząt, które w efekcie były zaniedbane i dzikie. Konie prawie w ogóle nie były wypuszczane,  Pan Zbigniew nigdy koni nie chciał sprzedać, ale widząc jak bardzo mu pomagamy i kochamy konie – zgodził się nam sprzedać ogiery.

Ze względu na wiek, Inek pozostanie pod bezpośrednią opieką fundacji dożywotnio. Ma trudności z przyswajaniem pokarmu, konieczne są dodatki jak olej z ostropestu oraz większa ilość paszy treściwej. Okresowo weterynarz zagląda do jego uzębienia.